- Jak tam Zayn i Harry, zdecydowałaś się już? - spytała nagle Danielle.
- Proszę, nie pytaj.
- No ale dlaczego? - spytała Michelle - Przecież jesteśmy przyjaciółkami.
- Ty nam nic o Louisie nie mówisz! - wykrzyknęłam.
Michelle zrobiła się czerwona.
- Opowiadaj, jesteśmy przecież przyjaciółkami - powiedziałam.
- Jest dobrze - zaczęła - Louis jest świetny, troskliwy i w ogóle jest dobrze.
Rozmowę przerwał nam biegnący w naszą stronę chłopak.
- Ellen! Jak ja cię dawno widziałem!
Był wysokim, naprawdę przystojnym chłopakiem, o brązowych włosach i niebieskich oczach.
- Erick, jak ja tęskniłam! - przypomniał mi się mój były.
Kilka lat temu wyprowadził się z Anglii i długo się nie widzieliśmy. Postanowiliśmy zerwać, bo wiedzieliśmy, że związki na odległość nie mają szans. W duchu podziękowałam sobie za tą decyzję.
- Ericku, poznaj moje przyjaciółki. Danielle i Michelle - przedstawiłam dziewczyny. - Dan, Mich, to jest mój przyjaciel ze szkoły - Erick.
- Ehm... Cześć - niezbyt entuzjastycznie przywitały się dziewczyny.
Erick nie zwrócił na nie uwagi, co nie było zbyt miłe, i zwrócił się do mnie:
- Ellen, moglibyśmy porozmawiać? - spytał Erick.
Popatrzyłam się na dziewczyny, przytaknęły głowami i zajęte rozmową poszły do szkoły. Zostaliśmy sami.
- Może usiądziemy? - Erick zaczął mówić poważnym głosem.
- Ok - odpowiedziałam i usiadłam na ławce. - Kiedy przyjechałeś?
- 2 dni temu. - Erick widocznie spieszył się z odpowiedzią. - Pamiętasz czasy ze szkoły? Jak świetnie się dogadywaliśmy? Byliśmy wspaniałą parą. El, ja dalej cię kocham. Przez te wszystkie lata, kiedy nie było cię przy mnie, myślałem o tobie. Proszę, powiedz, że tobie też na mnie zależy.
- Erick, bo ja... - mam dwóch chłopaków, wokalistów zespołu One Direction, nie wiem którego wybrać bo kocham obu, więc idź do cholery i nie stwarzaj kolejnego problemu. Tak, mogłabym tak powiedzieć, ale nie chciałam. Chłopak przyjechał tu do mnie, żeby mi to powiedzieć. - ... muszę iść na lekcje. Pa - uciekałam od problemu. Tak powiedziała by Danielle, ale zaraz lekcja a ja nie miałam siły siedzieć i tłumaczyć, że nie mogę z nim być bo go nie kocham. Ale czy go nie kochałam? Coś między nami było, napewno. Ale co?
Wstałam z ławki i poszłam do szkoły. Erick za mną nie poszedł. To dobrze. Pobiegłam do sali. Nikt jeszcze nie wszedł.
- I jak tam rozmowa? - spytała Michelle.
- Erick chce do mnie wrócić - załamałam się.
- To nie za dobrze - powiedziała Mich.
Rozmowę przerwała nam nauczycielka wchodząca do klasy.
Weszłam do salonu z plecakiem w ręku i rzuciłam go na łóżko.
- Michelle, dzisiaj ty robisz obiad - krzyknęła Dan.
- Tak, tak.
Sięgnęłam po pilot i włączyłam MTV.
- Co chcecie jeść? - spytała Mich.
- Em... Nie wiem - odpowiedziałam.
Poszłam do swojego pokoju i siadłam na łóżko. Na jednej z mojej półek, dostrzegłam mój stary pamiętnik. Rodzice dali mi go na 12 urodziny. Od tamtej pory co jakiś czas w nim pisałam. Wzięłam go i otworzyłam. Ostatni raz pisałam na wakacjach. Wzięłam długopis i zaczęłam pisać:
Drogi pamiętniku!
Tyle się ostatnio u mnie działo... Razem z Michelle,
wyprowadziłyśmy się do nowego mieszkania blisko
szkoły. Mieszka z nami Danielle, czyli dziewczyna
Liama Payna (!). Michelle jest z Louisem.
A ja? A ja jestem rozdarta. Nie wiem kogo mam
wybrać. Zayn i Harry. Harry i Zayn. Oboje mnie
kochają. Znaczy chyba kochają. Tak to wygląda.
Na dodatek w moim życiu pojawił się też Erick.
Mój były. Wyznał mi miłość i powiedział, że chce
do mnie wrócić. Nie wiem co mam robić. Kocham,
znaczy chyba kocham ich trzech. Mam dość tego
wszystkiego. Nie potrafię sobie z tym poradzić. Mam
nadzieję, że Zayn nie dowie się o Ericku, Harry też nie.
Co tam Erick! Ważne, żeby Zayn nie dowiedział się o
Harrym! Kurcze, jakie to jest dziwne. Marzyłam o poznaniu
chłopaków z One Direction, nie marzyłam o wielkiej miłości.
Okej, marzyłam o wielkiej miłości, ale tylko z jednym. A nie z całą piątką.
Tak dobrze to nie mam (dobrze?! co ja napisałam - okropnie!).
To się nazywa mieć "szczęście". Gdyby nie Erick. Gdyby nie ta
przeprowadzka, nie poznałabym Danielle, One Direction, chodziłabym
z nadzieją, że może bilet na ich koncert się zwolni i jednak pojadę,
najprawdopodobniej byłabym z Erickiem, mieszkałabym
z rodzicami i siostrą, miałabym NORMALNE życie. Aha.
Niezbyt atrakcyjna propozycja. Bynajmniej lepsza niż od
aktualnego stanu. Trzech chłopaków, mieszkam z przyjaciółkami,
które są wspaniałe, bilety VIP na koncert
One Direction (które mamy dopiero dostać, ale mniejsza
o większość), znam dziewczynę Liama, dziewczynę
Louisa (ba, ja z nimi mieszkam!) no i znam całą
piątkę z One Direction. Fajne życie, pomijając fakt, że
mam wybrać spośród trzech chłopaków...
Dobra, nie rozczulam się już nad sobą. Niedługo napiszę
znów. :)
Pisanie przerwało mi wołanie Michelle.
___________________________________________________
taki pisany na szybko o 9 nad ranem ; D
wyszedł nawet długi :)
komentujcie co sądzicie, i z kim ma być Ellen, bo sama już nie wiem XD
+ moja 3-letnia siostra, powiedziała, że chciałaby mieć brata Nialla ; D
komentujcie +
KOCHAM WAS ZA PONAD 1000 WEJŚĆ. ♥
kiedy będzie następny rozdział? Muszę przyznać piszesz bardzo ciekawie tak się wkręciłam, że liczę na kolejne i kolejne. POZDRAWIAM :)
OdpowiedzUsuńświetnie czyta się twojego bloga :)nie moge doczekac sie kolejnego :>
OdpowiedzUsuńczekam na następny
Zapraszam do mnie gdzie już jest 17 rozdział :)
http://69-imagination.blogspot.com/
Jak zwykle świetny rozdział ;) hmm..pojawił się teraz Erick... przeczuwam, że w kolejnych rozdziałach nieźle namiesza :P Co do tego z kim ma być główna bohaterka hmmm..wydaje mi się, ze Zayn :p
OdpowiedzUsuńps. Zapraszam na www.we-need-love.blogspot.com nowy rozdział już dzisiaj wieczorem :)
Ja mysle ze powinna tez byc z Zaynem bo go kochammmmmmmmmmmmm :DD
OdpowiedzUsuńEwka :D