Danielle wzięła go do ręki i odebrała.
- Cześć. Tak, jakoś sobie radzę... A kiedy wracacie?... Uhm... Dobrze. Kocham cię, pa! - rozmowa Danielle trwała krótko, ale i tak domyśliłyśmy się z kim rozmawiała.
Podniosłam patelnię i kończyłam smażyć naleśniki, jednocześnie przysłuchując się rozmowie dziewczyn.
- TO BYŁ LIAM?! TAK?! - Michelle zaczęła krzyczeć.
- Tak, to był on. Proszę cię, nie krzycz tak bo stracę przez ciebie słuch! - Danielle zaczęła się śmiać.
- Zaraz zemdleję! Mieszkamy z dziewczyną LIAMA!
- Ej, spokojnie. - dziewczyna roześmiała się po raz kolejny.
Myślałam nad tym, czego przed chwilą się dowiedziałam. Mieszkałyśmy z dziewczyną Liama Payna. Ok. Próbowałam zachować spokój, powtarzając sobie w myślach: "Chłopcy nie lubią piszczącyh fanek". Miałam nadzieję, że Danielle nas z nimi zapozna.
- Uhm... Danielle? - zaczęłam.
- Słucham?
- Bo pomyślałam sobie, że może mogłabyś... poznać nas z chłopakami - wydusiłam z siebie nieśmiało.
- Tak! Tak! TAK! - Michelle najwyraźniej spodobał się ten pomysł.
- Narazie nie ma ich w Londynie, przy najbliższej okazji... Jasne, że tak - odpowiedziała.
- Dzięki - tylko tyle potrafiłam powiedzieć.
Dokończyłam smażyć te naleśniki i zawołałam dziewczyny na obiad. Jadłyśmy w milczeniu. Zbliżała się wizyta taty w domu. Myślałam, co zrobić, żeby tata pozwolił zamieszkać Danielle razem z nami. Chyba nam ufa. Powinien. Zresztą to teraz nasza przyjaciółka. Po skończonym posiłku, pozmywałam talerze i poszłam do pokoju. Zależało mi na dobrych ocenach, więc zaczęłam się uczyć. Cały czas myślałam jednak o Danielle i Liamie. Jaka to szczęściara. Nie mogłam się doczekać chwili, w której ich poznam. Rozmarzyłam się.
Gdy wchodziłam do kuchni po szklankę wody, zobaczyłam, że Danielle wychodzi.
- Gdzie idziesz? - spytałam otwierając szafkę i wyjmując z niej szklankę.
- Na spacer - powiedziała Danielle.
- Aha, okej.
Nalałam wody do szklanki i włączyłam telewizor. Nic ciekawego. Postanowiłam, że pojadę do rodziców. Odstawiłam szklankę i poszłam do pokoju. Przebrałam się w czarne rurki, kolorową koszulkę i czarne conversy. Wzięłam telefon i krzyknęłam do Michelle, że wychodzę.
Pojechałam autobusem. Do domu miałam daleko i nie chciało mi się iść na piechotę taki kawał drogi. Kiedy w końcu autobus dojechał na przystanek, wyszłam z niego i dalej przeszłam już chodnikiem na piechotę. Drzwi otworzyła mi Kate.
- Cześć Katie - przytuliłam ją.
- Ellen! - krzyknęła i odwzajemniła mój uścisk.
- Rodzice są? - spytałam wchodząc do domu.
- Nie, pojechali na zakupy - odpowiedziała.
Siadłam w salonie razem z Kate. Rozmawiałyśmy na różne tematy. Było już po 19.00, a rodziców nie było, więc poszłam do swojego dawnego pokoju i wzięłam z niego parę koszulek. Pożegnałam się z Kate i dodałam:
- Przekaż tacie, żeby przyjechał w sobotę na obiad, no wiesz, żeby sprawdzić jak sobie radzimy - puściłam jej oczko i wyszłam.
Kiedy weszłam do mieszkania, poczułam perfumy i zobaczyłam dziewczyny siedzące na kanapie.
- Co tu się dzieje? - spytałam udawając złość.
- A nic. Patrzymy co Danielle kupiła - odpowiedziała Mich.
Zdjęłam buty i podeszłam do nich. Siadłam na fotelu i włączyłam telewizję. Wiadomości. Pokazywali One Direction. Mówili coś o tym, że robią wielką karierę i mają wspaniałe fanki. Trochę nagrań z koncertów i zdjęcia fanek. Dziewczyny także oglądały z zaciekawieniem. Skończyło się. Znów zaczęłam myśleć o Danielle i Liamie.
- To kiedy spotkamy się z chłopcami? - zapytała po raz setny Michelle.
- Nie odpowiedział, nie wiedzą kiedy będą mieli wolne - odpowiedziała także co najmniej po raz setny Danielle.
Miałam dość tych pytań Michelle. Poszłam do swojego pokoju i położyłam się w ubraniach na łóżko. Byłam zmęczona dzisiejszym dniem i zasnęłam.
Następne dni mijały zwyczajnie i szybko. Nikt nie zauważył, kiedy przyszła SOBOTA. To właśnie dzisiaj tata miał zrobić nam wizytę, żeby sprawdzić jak sobie radzimy i czy możemy dalej mieszkać same.
Wstałam o 8.00, specjalnie żeby posprzątać w domu. Ubrałam się w czarne getry i tunikę, na którą założyłam sweterek i zabrałam się za sprzątanie. Tata miał przyjść o 14.00, więc obudziłam dziewczyny, żeby się ubrały i pomogły sprzątać. Skończyłyśmy o 10.00, miałyśmy chwilkę czasu, więc siadłyśmy przed telewizorem i włączyłyśmy jakiś serial. Przerwało nam pukanie do drzwi. Tym razem wstała Michelle. Przed drzwiami stał mój tata. - Dzieńdobry... Eeee... Miał pan przyjść o 14.00, tak mi się przynajmniej zdaje... - powiedziała Michelle.
- Tak, wpadłem na chwilkę zobaczyć jak sobie radzicie - powiedział.
- Cześć tato - krzyknęłam z salonu.
- Proszę, niech pan wejdzie - powiedziała zachęcająco Michelle.
Tata wszedł do mieszkania i skierował się do salonu. Sprawdził wszystko co zaplanował, porozmawiał z nami i to był koniec. Pozwolił nam zamieszkać na stałe, a co lepsze - razem z Danielle.
Na obiad zamówiłyśmy pizzę i zjadłyśmy ją przy komedii romantycznej. Kiedy film się skończył, Danielle wstała z kanapy i poszła po picie.
- Dziewczyny... Mam dla was niespodziankę - powiedziała uśmiechając się do nas.
__________________________________________________
jest rozdział 6. przepraszam za błędy, jeśli są. komentujcie, polecajcie,
dodawajcie do obserwowanych. dziękuję jeszcze raz za komentarze,
wejścia i obserwowane.
małe wyjaśnienie; dziewczyny mieszkają w Londynie, nie piszę
po jakim języku rozmawiają ; D
Jeszcze małe pytanie:
Z kim mają być Ellen i Michelle? Piszcie w komentarzach bo nie mogę się
zdecydować ;D Liam jest zajęty przez Danielle.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super blog! Świetnie zaczęłaś.Jeśli chodzi o Ellen to Zayn albo Harry, a do Michelle chyba Niall ;)
OdpowiedzUsuńHaha ach ta Michelle nie dawała spokoju Danielle i przez cały czas wypytywała o chłopców :p Czyżby niedługo mieli by je odwiedzić? Co do tego z kim mają być dziewczyny...hmm... Michelle może z Louis'em ponieważ, wydaje mi się, że jest ona bardzo wesołą i szaloną osobą więc jak najbardziej pasowałaby do naszego Tomlinson'a :) Co do Ellen..może Zayn? Wydaje mi się, że główna bohaterka jest spokojna i rozważna więc chyba sparowałabym ją z Zayn'em :) Czekam na kolejny rozdział.
OdpowiedzUsuńdawaj tą niespodziankę bo zawału dostane jak sie nie dowiem xdd proszeeeeeeeeee o następny rozdział
OdpowiedzUsuń