środa, 4 lipca 2012

Rozdział 26

Rzuciłam się na łóżko i zamknęłam oczy czekając na sms-a od Harrego, w którym miał mi napisać o której wracają. Nie musiałam długo na niego czekać. "Wracamy o 19.00. Tesknie, Harry". Do jego powrotu miałam jeszcze sporo czasu, więc postanowiłam się pouczyć. Nie mogłam się na niczym skoncentrować. Ciągle myślałam o Ericku. Przecież nie robię źle przyjaźniąc się z nim. Chyba. Odłożyłam książki. Nie mogłam się uczyć i myśleć o moim życiu prywatnym. Długo zastanawiałam się, czy nie powiedzieć o tym Harremu, ale zrezygnowałam. "Nie robię źle" - z tą myślą wróciłam do nauki i czekania na chłopców. Po godzinie zmęczona zeszłam na dół do kuchni. Na dole nikogo nie było. Wyjęłam z szafki szklankę i nalałam sobie wody, po czym ją wypiłam. Spojrzałam na zegarek wiszący w korytarzu. Za godzinę 19.00. Poszłam do łazienki i wzięłam zimny prysznic, po czym ubrałam się w stare szorty, koszulkę i związałam włosy w koka. Nałożyłam słuchawki na uszy i zatonęłam w dźwiękach My chemical romance. Nie usłyszałam jak do pokoju wchodzi Hazza.
- Cześć kochanie - rzekł wyjmując mi słuchawki z uszu.
- Cześć Harry - powiedziałam i pocałowałam go w usta.
- Nie jesteś głodna? - spytał Loczek.
- Troszkę - powiedziałam.
- Chodź - powiedział i pociągnął mnie za sobą.
Zeszliśmy na dół, do kuchni, gdzie czekał na nas obiad. Danielle spędziła dziś pół dnia na gotowaniu. Postarała się i było to widać. Siadłam do stołu i zabrałam się do jedzenia. Po chwili komórka w kieszeni spodni zadrżała. Wyjęłam ją i włączyłam. Dostałam sms-a od Ericka. "Co robisz wieczorem?". Odpisałam pospiesznie: "Nie mam zadnych planow ;)". Wiadomość nadeszła błyskawicznie: "Jestesmy umowieni. Park o 17.30 :D". Uśmiechnęłam się pod nosem.
- Z kim piszesz? - spytał Harry wyciągając szyję.
- Z koleżanką - skłamałam, starając się nie patrzeć mu w oczy - Umówiłyśmy się jutro na 17.30 w parku - dodałam.
Jedliśmy w milczeniu.
- Gdzie wszyscy? - zapytałam.
- Niall i Zayn na zakupach a Louis, Liam, Danielle i Michelle w ogrodzie.
- Aha - odpowiedziałam.
Czułam, że Harry mi nie wierzy w sprawie spotkania z koleżanką. Nie chciałam go okłamywać, ale co miałam mu powiedzieć? Nie pozwoliłby mi się z nim spotkać, albo co gorsza, poszedł by razem ze mną.
- Idziesz? - spytałam.
- Gdzie?
- Do ogrodu - wyjaśniłam i spuściłam wzrok.
"Okłamałam go" - nie mogłam przestać o tym myśleć. Niby nic takiego, ale...
- Idziemy? - spytał tym razem Loczek.
Skinęłam głową i podreptałam za Harrym do ogrodu, gdzie siedzieli Liam, Louis, Dan i Mich. Dziewczyny siedziały na huśtawce, chłopcy zaś grali w badmintona.
- Wow, nie wiedziałam, że umiecie grać - zażartowałam z nich i usiadłam na ławce.
- Jeszcze się zdziwisz - powiedział Harry siadając obok mnie.
- Dobra, nie mam siły - powiedział Louis.
Podszedł do stolika i napił się wody. Za nim przybiegł Liam i także się napił.
- Gram z wygranym - powiedział Harry i wstał biorąc do ręki paletkę.
- Czyli ze mną - wyszczerzył się Liam.
Hazza zrzucił koszulkę i razem z Liamem zaczęli grę. Obserwowałam ich i liczyłam punkty. Wygrywał Liam. Po pięciu minutach gry, Harry zarządał przerwy. Li prowadził 14:3.
- Harry, byś się wstydził - zaśmiał się Louis i przytulił Loczka.
Zawtórowałam mu, po czym Hazza udał obrażonego.
- Rewanż! - krzyknął i stanął z paletką w dłoni naprzeciw Liama.
- Skoro tak bardzo chcesz przegrać - zaśmiał się Li.
- Jesteśmy! - krzyknął Niall niosąc siatki.
Postawił je na ziemi i rozpakował paczkę czipsów. Po chwili w ogrodzie pojawił się Malik. Uśmiechnął się do mnie dyskretnie i usiadł obok Nialla. Odwróciłam wzrok. O co mu chodzi? Poczułam na sobie zaciekawione spojrzenia dziewczyn. Będę musiała im potem wszystko opowiadać. Wstałam z ławki i ruszyłam do domu. Byłam wykończona.

- Cześć El - powiedział przytulając mnie na powitanie.
- Cześć Erick - odpowiedziałam i odwzajemniłam uścisk.
- Przespacerujemy się? - spytał.
- Jasne.
Ruszyliśmy w kierunku stawu. Szliśmy blisko siebie stykając się ramionami. Między nami zapadła cisza. Byliśmy coraz bliżej zbiornika wodnego, nad którym lubiałam przesiadywać. Sama, z kimś.
- Pamiętasz? Tutaj pierwszy raz się spotkaliśmy - powiedział Erick.
Wszystko zaczęło mi się przypominać. Tutaj pierwszy raz przyszłam z Erickiem. To było 4-5 lat temu. Pamiętam jaka byłam podekscytowana. Nie wiedziałam w co mam się ubrać, jak uczesać, umalować. Stres związany z tą niby 'randką'. Uśmiechnęłam się, miło wspominałam dzień. Wtedy pierwszy raz się pocałowaliśmy, poszliśmy na lody, spacer.
- Pamiętam - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.
Przygarnął mnie do siebie i resztę drogi szliśmy przytuleni. Czułam zapach jego perfum. Przypominały mi o domu, o naszych spotkaniach... Miałam masę wspomnień związanych z nim.
- Siądziemy? - spytał.
Pokiwałam głową i usiedliśmy na trawie. Obserwowaliśmy spacerujących ludzi.
- Wiesz, że ja dalej cię kocham? - zapytał.
Popatrzyłam na niego. Mówił szczerze.
- Wiem.
- Ale ty mnie nie, i to mnie rani - powiedział i uśmiechnął się.
- Erick, to nie tak - odpowiedziałam patrząc w jego niebieskie tęczówki.
Spojrzał mi w oczy i pochylił się nade mną, po czym pocałował mnie delikatnie w usta. Wspomnienia zaczęły wirować w mojej głowie. Przypominały mi się spacery, spotkania...
- Erick przestań - odepchnęłam go.
- Nie opierałaś się - uśmiechnął się.
- Ja mam kogoś i ty dobrze o tym wiesz - powiedziałam.

____________________________________________________
jest 26 rozdział. trochę krótki, ale 27 postaram się
napisać dłuższy.

Miśka - Michelle jest w mniej więcej 3 tygodniu ciąży ;)
co do tego, żebym nie pisała za tyle i tyle komentarzy
następny rozdział bo wakacje. myślałam o tym,
ale jak sami widzicie 25 napisałam przed wakacjami.


następny rozdział tutaj dodam jak będzie... conajmniej 5 komentarzy.

5 komentarzy:

  1. zareklamój się na 1DPL :)
    rozdział zarąbisty :D tylko usunęłabym Erick'a bo nie chce żeby Harry z nią zerwał :) ;d
    Harry ma być z El i tyle ♥ dodaj szybko coś :D

    OdpowiedzUsuń
  2. yeah! Doczekałam się ! ♥♥♥
    wyjdź mi z tym facetem co zwie się Erick, ona ma być z Harrym :<<

    OdpowiedzUsuń
  3. jej kocham tego bloga <3 czekam na nastepny rozdział z niecierpliwoscia ale tak bardzo nie chce by El była z Erickiem ma byc z Harrym i tyle :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zajebiste <3
    u mnie pojawił się 37 rozdział. zapraszam do komentowania :)galaxy-strawberry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale się wszystko pomieszało :/ Ciekawe z kim będzie Ellen :) Czekam na next'a.

    OdpowiedzUsuń