piątek, 13 lipca 2012

Rozdział 30

Popatrzyłam się na Zayn'a.
- Mogę się dosiąść? - spytał.
- Uhm - odpowiedziałam i zgasiłam papierosa.
- Coś się dzieje?
- Nie - zadrwiłam - Pokłóciłam się z chłopakiem i prawdopodobnie zostanę zawieszona, albo coś jeszcze gorszego, wszystko jest dobrze.
Zayn zaśmiał się.
- Rzeczywiście głupie pytanie.
- Wiem, że nie powinnam rozwiązywać problemów w ten sposób, ale ja już po prostu nie daje rady. Nie mam siły, nie mam siły znosić tego wszystkiego.
Zayn przygarnął mnie do siebie, mówiąc:
- Będzie dobrze.
Położyłam głowę na jego ramieniu, zupełnie zapominając o przeszłości. Zamknęłam oczy i rozkoszowałam się zapachem jego perfum. Siedzieliśmy tak około godziny. Przytuleni do siebie, zapominając o wszystkim co nas otacza.
- Nie jesteś głodna? - spytał Zayn.
- Trochę - odpowiedziałam i odsunęłam się od niego.
Wstałam i poszłam w kierunku domu, za mną ruszył Zayn. Wszyscy siedzieli w salonie, więc weszłam do środka i usadowiłam się między Niallem a Michelle. Nałożyłam sobie jedzenia i przysłuchiwałam się rozmowie chłopców, co jakiś czas zerkając na Zayna. Około 23.00 zrobiłam się senna. Wstałam i wyszłam na taras. Po chwili usłyszałam kroki, to Zayn szedł w moją stronę. Był już nieźle wstawiony. Podszedł i objął mnie.
- Zayn, eee... Jesteś pijany, może powinieneś wrócić do domu? - spytałam odpychając go lekko.
Nachylił się nade mną i pocałował mnie.
- Chciałaś poroz... - zaczął Harry.
Odepchnęłam Zayna i popatrzyłam na Harrego. Przeklął i wbiegł do domu trzaskając drzwiami. Usiadłam na ziemi i ukryłam twarz w dłoniach.
- Zayn idź do domu - powiedział Niall i wepchnął Zayna do środka.
Otarłam łzy rękawem i popatrzyłam na Irlandczyka.
- Jestem beznadziejna - stwierdziłam.
Wstałam i oparłam się o barierkę.
- Chciałem Ci pomóc, a ty całujesz się z Zaynem.
- To on mnie pocałował - odrzekłam - O co chodziło Harremu?
- Przekonałem go, żeby wysłuchał tego, co masz mu do powiedzenia, ale jak zobaczył ciebie i Zayna, wkurzył się. Wybiegł z domu i gdzieś pojechał.
- Ja... Chyba nie powinnam mieszać się w wasze życie - powiedziałam i weszłam do salonu.
- Idziesz już? - spytała Danielle.
- Tak, dzięki za zaproszenie - powiedziałam i poszłam w stronę wyjścia.
Ubrałam się i wyszłam z domu.

~ Niall
Stałem na balkonie, patrząc jak Ellen wchodzi do środka. Ona chyba nie mówiła na serio. Po chwili namysłu wszedłem do salonu i usiadłem na swoje stare miejsce.
- Co ty taki smutny jesteś? - spytał mnie Louis.
- Ellen powiedziała, że nie powinna mieszać się w nasze życie. Na dodatek Harry się wściekł i gdzieś pojechał.
- Trzeba ich pogodzić, bo nie mogę na to patrzeć - powiedział Louis.
- Mnie i Ellen jakoś nikt nie próbował pogodzić! - wydarł się Zayn i pobiegł na górę.
- Pójdę z nim porozmawiać - powiedział Liam.

~ Ellen
Weszłam do domu najciszej jak potrafiłam, żeby nie obudzić rodziców i Kate. Skierowałam się do mojego pokoju. Przebrałam się w piżamę i położyłam się do łóżka. Muszę zapomnieć o chłopakach. Będzie lepiej, jak przestanę mieszać się w ich życie i wszystko psuć.
Rano wstałam o 10.30. Pościeliłam łóżko i wzięłam zimny prysznic. Przebrałam się i uczesałam. Zeszłam na dół, gdzie zastałam mamę i Katie. Oglądały telewizję. Poszłam do kuchni i zrobiłam sobie kanapki.
- Jak impreza? - spytała mama.
- Fajnie było - powiedziałam i skierowałam się do pokoju.
Usiadłam przy biurku i włączyłam laptopa. Jedząc kanapki, przeglądałam Twittera. Jak zwykle masa nowych wiadomości od fanek One Direction. Większość to pytania o mój związek z Harrym/Zaynem. Na większość odpisywałam. Tak też było tym razem. Odpisywanie na wiadomości zajęło mi półtorej godziny. Po chwili usłyszałam wołanie mamy:
- Ellen, chodź na dół!
Zamknęłam laptopa i zeszłam.
- Pomóż mi przy obiedzie, dzisiaj przyjadą znajomi taty z pracy.
Chcąc, niechcąc pomogłam mamie przy obiedzie.
Po dwóch godzinach skończyłyśmy. Do przyjazdu znajomych taty miałam pół godziny.
- Leć się przebierz - powiedziała mama nakrywając do stołu.
Poleciałam do pokoju i otworzyłama szafę. Długo stałam i myślałam w co się ubrać. W końcu zdecydowałam się na sukienkę (TUTAJ) i czarne balerinki. Włosy związałam w koka. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. Zbiegłam na dół i ujrzałam...

____________________________________________________
zgadłyście. to Zayn ; )  czy jestem aż tak
przewidywalna? ;d
ciekawe, kto domyśli się, kogo zobaczyła El : D

nast. = conajmniej 5 komentarzy.

6 komentarzy:

  1. już nie mogę się doczekać kolejnego :D

    OdpowiedzUsuń
  2. mysle ze to niall lub moze harry

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że Niall przyszedł pogadać z nią o Harrym Super rozdział :)
    Zapraszam do siebie: http://one-story-one-direction1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że to będzie Louis... ;D
    Zajebiście piszesz;D

    OdpowiedzUsuń
  5. pewnie Harry :D super rozdział! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja myślę, że to znów będzie Zayn lub Hazz. ;) czekam na kolejny!! :D

    OdpowiedzUsuń