środa, 27 czerwca 2012

Rozdział 25

Pomachałam dziewczynom i udałyśmy się na górę. Wskazały mi pokój Hazzy i weszłam do niego, żeby zostawić rzeczy. Zupełnie inaczej go sobie wyobrażałam. Stało w nim wielkie łóżko, również bardzo duża szafa, biurko, mnóstwo półek. Odłożyłam torby na ziemię i położyłam się na łóżko.
- I jak Ci się tutaj podoba? - spytał Zayn, stojący w drzwiach.
Usiadłam na łóżku i popatrzyłam na niego. Stał oparty o framugę, z założonymi rękami patrząc na mnie.
- Bardzo - odpowiedziałam w końcu na jego pytanie i wstałam.
Nie miałam ochoty z nim rozmawiać, więc wyszłam z pokoju i skierowałam się do kuchni, gdzie dziewczyny szykowały kolację.
- Jak Ci się podoba pokój Loczka?
- Fajny - uśmiechnęłam się.
- Oni tutaj mają basen - powiedziała Michelle.
- Tutaj jest super - podsumowała Danielle.
Roześmiałam się. Po chwili do kuchni wszedł Harry z mokrymi włosami, w samych kąpielówkach i przytulił mnie.
- Harry! Jesteś cały mokry! - krzyknęłam na niego ze śmiechem.
Pocałował mnie i spytał:
- Idziecie z nami do basenu?
- Kolacja sama się nie zrobi - powiedziała Danielle.
Pokazałam mu język. Zrezygnowany wyszedł z kuchni, zostawiając po sobie mokre ślady prowadzące od kuchni, do drzwi balkonowych w salonie.
- Pomóc wam? - spytałam.
- Pokrój warzywa do sałatki - powiedziała Michelle.
Zgodnie z jej poleceniem, zajęłam się krojeniem warzyw, rozmyślając o Zaynie. Najpierw ta noc, teraz to... Czy ja go dalej kochałam? Podobał mi się, i to bardzo, ale nie potrafiłam mu zaufać po raz kolejny. Może w głębi serca go kocham?
- Gdzie chłopaki? - spytał Mulat.
- W ogrodzie, kąpią się w basenie - odpowiedziała Michelle.
Musiałam przestać o nim myśleć. Dla mnie liczył się tylko Harry.
-Zayn - zatrzymała go Danielle - Gdzie Carmen?
- Carmen to przeszłość - powiedział niezbyt miłym tonem i odszedł.
- Po co go pytałaś?
- Byłam ciekawa - wytłumaczyła się dziewczyna.
Nie skomentowałam tego. Wiedziałam dlaczego to robi. Dziewczyny skończyły przygotowywanie kolacji i zaniosły naczynia do salonu. Wyszłam do ogrodu. Chłopcy grali w basenie w siatkówkę.
- Ellen, chodź! - krzyknął Harry.
Podeszłam do basenu i usiadłam przy brzegu. Obserwowałam grę chłopaków. Po chwili przyszły za mną dziewczyny.
- Idziecie? - spytała Michelle.
- Ellen? - zwróciła się do mnie Danielle.
Pokiwałam głową i podniosłam się z ziemi. Skierowałam się do pokoju Hazzy. Wyjęłam strój kąpielowy z torby i poszłam do łazienki się przebrać. Nie lubiłam się w nim pokazywać, ale nie wzięłam innego. Kiedy wychodziłam z pokoju natknęłam się na Zayna.
- Idziesz do basenu? - spytał.
Pokiwałam głową. Dlaczego ciągle na niego wpadałam? Na szczęście obok mnie zjawiła się Danielle.
- Idziesz już? - spytała.
- Tak - powiedziałam i poszłam za nią.
- Coś się stało? - spytała.
- Nie, pytał tylko czy idę do basenu - nagle to pytanie wydało mi się głupie. Co innego mogłabym robić, wychodząc w samym stroju z pokoju?
- Aha.
Zbliżałyśmy się powoli do drzwi balkonowych. Michelle czekała na nas w salonie. Dołączyła do nas i wyszłyśmy z domu. Chłopcy dalej grali w piłkę. Weszłam powoli do basenu. Woda była ciepła, jak na wieczorną porę dnia. Harry podpłynął do mnie.
- Cześć Ellen - pocałował mnie.
Odwzajemniłam pocałunek.
- Harry! Grasz? - krzyknął Liam.
Loczek rzucił mi przepraszające spojrzenie i odpłynął. Po jego odejściu, podpłynęłam do dziewczyn, które siedziały na schodku w basenie.
- Chłopaki, kolacja na stole w salonie - powiedziała Danielle.
- Głodna jestem - powiedziałam i wyszłam z basenu.
Owinęłam się ręcznikiem i poszłam do salonu. W ślad za mną przyszły dziewczyny, a zaraz po nich Liam, Harry, Niall i Louis.
- Gdzie jest Zayn? - spytał Liam.
Nie doczekał się odpowiedzi.
- Zayn! Kolacja - wrzasnął Louis.
Po chwili na dole zjawił się Zayn i usiadł obok Louisa. Zabraliśmy się do jedzenia.

- Rodzice nigdy mi nie wybaczą, jeśli z powodu przeprowadzki, zawalę szkołę - tłumaczyłam mu to setny raz z rzędu.
- Nic się nie stanie, jak raz nie pójdziesz - powiedział i objął mnie.
Odepchnęłam go i poszłam po ubrania.
- Nie idź - powtórzył po raz xx.
- Muszę - powiedziałam i poszłam do łazienki. Ubrałam się w to i zrobiłam makijaż. Związałam włosy i wyszłam z łazienki. Harry leżał jeszcze w łóżku.
- Ładnie wyglądasz - oznajmił, kiedy mnie zobaczył.
- Nie podlizuj się - pokazał mu język - Wstawaj, bo spóźnisz się na próbę.
Wyszłam z pokoju zostawiając go samego. Po drodze poszłam do kuchni. Dziewczyny siedziały jedząc śniadanie.
- Cześć dziewczyny - przywitałam się z nimi.
- Czeeść - powiedziała Michelle.
- Smacznego - powiedziałam siadając obok nich.
Pokiwały głowami. Zrobiłam sobie kanapkę i jedząc rozmyślałam o Harrym.
- Cześć dziewczyny - powiedział Louis wymachując kluczykami do auta - Podwieźć was?
- Jeśli możesz - powiedziała Michelle i złożyła pocałunek na jego ustach.
Uśmiechnął się i przygarnął ją do siebie.
- Gotowe?
Wstałam zabierając torbę i poszłam za parą.
- Jak się czujesz? - spytała Danielle doganiając mnie.
- Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi.
- No, chodzi mi o Zayna - wyjaśniła.
- Aaaa... To przeszłość, nie zawracaj sobie tym głowy - odpowiedziałam i zmusiłam się do uśmiechu.
Wyszłyśmy na zewnątrz. Przed domem stał samochód Louisa. Wsiadłyśmy i dla bezpieczeństwa zapięłyśmy pasy.
Podróż minęła szybko. Od domu chłopców do szkoły, jedzie się około dziesięciu minut.
- Dzięki - powiedziałam zamykając drzwi do Louisa.
- Polecam się na przyszłość - uśmiechnął się i odjechał.
Pod szkołą stał Erick. Podeszłam do niego i przywitałam się:
- Cześć Erick.
- Cześć El - powiedział i przytulił mnie.
Uśmiechnęłam się do niego.
- Ellen, idziesz? - usłyszałam wołanie dziewczyn.
- Tak - odpowiedziałam - Muszę już iść, porozmawiamy później - powiedziałam i pomachałam mu na pożegnanie.
Podbiegłam do dziewczyn.
- Radzę Ci, nie zbliżaj się do niego - powiedziała Danielle.
- Co? O czym ty mówisz? - wściekłam się na nią.
- O Ericku. Nie zbliżaj się do niego - powtórzyła.
- Niby dlaczego?
- Harry by się wściekł - odezwała się Michelle.
- Jesteśmy TYLKO przyjaciółmi, nic więcej.
Nie odezwały się. Kim one są żeby mi rozkazywać? Przyśpieszyłam i wyminęłam je kierując się do łazienki. Miałam dziesięć minut, do rozpoczęcia lekcji. Przemyłam twarz wodą i stanęłam nad lustrem. Poprawiłam włosy i wytarłam się ręką.

Po lekcjach zostawiłam dziewczyny pod szkołą i wróciłam na piechotę do domu chłopaków. Szłam pół godziny wymieniając sms-y z Harrym. Był na próbie. Nagrywali właśnie drugą płytę, nawet mi, nie zdradził szczegółów. Ciągle narzekał na nudy i że chciałby już wrócić do domu. Kiedy doszłam pod bramę, dostałam kolejnego sms-a. Od mamy. "Tesknie. Mama". Ja też za nią tęskniłam. Odpisałam jej szybko "Ja tez. Kocham cie mamo" i weszłam do środka. Dziewczyny siedziały w salonie. Wywnioskowałam to z dobiegających stamtąd rozmów. Skierowałam się do pokoju Hazzy.

____________________________________________________
25 rozdział :)
przepraszam, że musieliście tak długo na niego czekać, ale jest ; dd
conajmniej 12 komentarzy = 26 rozdział

12 komentarzy:

  1. super!
    zapraszam do komentowania u mnie:
    galaxy-strawberry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiaaaaam !♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. czekam na następny :D
    napisz szybko ☻

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny , czekam na kolejny :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Napisz szybko następny ;))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału . Kiedy będzie ? ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. łoooo
    swietnie czekam juz na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział , a Michelle jest w którym miesiącu lub tygodniu tej ciąży ?
    :)
    Zapraszam do mnie : http://one-story-one-direction1.blogspot.com/
    Z góry dziękuje :* . Jeszcze raz świetny blog :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny, podoba mi się !
    Czekam na następny . <3
    Zapraszam do mnie, drugi rozdział : http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. ludziee za tyle i tyle komentów bd rozdział - nie piszcie tak bo są wakacje dużo ludzi np. nie mają Internetu na wakacjach i nie mogą nic dodawać :) proszę zmieńcie to :)

    OdpowiedzUsuń
  11. jeju, uwielbiam<3
    i zgadzam się z przedmówcą, dużo osób wyjeżdża i nie ma jak dodawać komentarzy, a są tu osoby, które z niecierpliwością czekają na następny rozdział :<

    OdpowiedzUsuń
  12. napisz coś szybkoo prroszę umrę z ciekawości *_* :D świetny ♥

    OdpowiedzUsuń